Zbaw nas ode złego – czyli o demonach, opętaniu i egzorcyzmach
Zbaw nas ode złego – czyli o demonach, opętaniu i egzorcyzmach W ostatnim czasie można zaobserwować, iż na rynku księgarskim książek katolickich pojawiło się wiele pozycji dotyczących opętania demonicznego, egzorcyzmów, modlitwy o uwolnienie od wpływów diabelskich itp. Publikacje te są w wielu przypadkach równocześnie świadectwami egzorcystów, co sprawia że są tym bardziej potrzebne, pożyteczne oraz interesujące. „Wyznania egzorcysty”, Nowe wyznania egzorcysty”, „Egzorcyści i psychiatrzy”, to trylogia znanego włoskiego kapłana ks. dr. Gabriele Amortha, egzorcysty diecezji rzymskiej, będącego przewodniczącym Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów. Jego książki były tłumaczone na wiele języków, a w Polsce kilka razy wydawane. Oczywiście publikacji na rynku jest więcej: „Podręcznik egzorcysty” R. Salvucciego, „Egzorcyzmy, opętania, demony”, „Okultyzm, magia, demonologia”, Przyczyny zniewoleń demonicznych” ks. dr. Aleksandra Posackiego SJ, znanego demonologa, „Szatan istnieje naprawdę”, „Moja droga do egzorcyzmów” o. dr. Benignusa franciszkanina, „Egzorcyzmy a moce ciemności”, ks. Jana Szymborskiego – egzorcysty”, „Egzorcyzmy i satanizm, w cieniu demonicznego zła”, ks. abp. Prof. Bolesława Pylaka… Oczywiście są też inne tytuły, trudno byłoby wszystkie wymienić… Bezpośrednią inspiracją do napisania tego artykułu stała się książka, przysłana do redakcji portalu przez wydawnictwo „Esprit” do recenzji, pt. „Moja droga do egzorcyzmów” o. Benignusa, włoskiego franciszkanina. Autor jest obecnie egzorcystą diecezji Palermo i koordynatorem spotkań formacyjnych dla egzorcystów i prezbiterów, przygotowujących się do pełnienia tej posługi. Pisze, że nigdy nie zamierzał zostać egzorcystą lecz pragnął zajmować się filozofią, dlatego napisał doktorat z tej dziedziny… Tymczasem plany Pana były inne, a o. Benignus, zdecydował się je przyjąć… Książka o Benignusa składa się z III części: I. Diabeł i demony: co mówi o nich Biblia, co myśli o nich Kościół? 2. Łaska egzorcyzmów dana Kościołowi przez Pana, III. Moje doświadczenie egzorcyzmów opowiedziane ks. bpowi Salvatore de Giorgi. Pozycja ta stanowi interesujące połączenie biblijno-teologicznego wykładu na temat demonów, ich działania, w tym opętania i egzorcyzmów oraz osobistego świadectwa o. Benignusa, jako kapłana -egzorcysty… Szatan i jego działanie Z Biblii i nauczania Kościoła, wiemy, że dobry Bóg stworzył czyste duchy aniołów, jako byty rozumne i wolne oraz z natury dobre. Niemniej aniołowie podobnie jak później pierwsi ludzie zostali poddani pewnej próbie, a w każdym razie mieli możliwość wyboru między miłością i posłuszeństwem Stwórcy, a samowolą. Jak wiemy część aniołów pod przewodnictwem archanioła Lucyfera, zbuntowała się przeciw Najwyższemu, stając się demonami (Ap 12,7-9) Odtąd kuszą one ludzi do złego, pragnąc ich odłączyć od życiodajnej więzi z Trójcą Świętą. Tak też stało się w przypadku pierwszych ludzi, zwiedzionych przez szatana, który podważył ich zaufanie do Boga i doprowadził do nieposłuszeństwa oraz zerwania przyjaźni z Trójjedynym. Skutkiem tego odłączenia, ludzka natura została zraniona, pierwotna harmonia w człowieku między rozumem, uczuciami i wolą zaburzyła się… Podobnie zostały naruszone relacje miedzy ludźmi, a także pomiędzy nimi, a światem przyrody… Ludzie stali się bardziej skłonni do złego niż do dobrego, ulegając potrójnej pożądliwości ciała, oczu oraz pychy (1J 2,16-17). Napisałem o tym dlatego, iż za wszelkim złem moralnym, bo na nim chciałbym się skoncentrować, stoi w pierwszym rzędzie ludzka słabość spowodowana skłonnościami będącymi skutkiem grzechu pierworodnego. Niemniej na złe wybory mają wpływ także demony zwodzące ludzi i przedstawiające im często zło pod postacią dobra. Zbawcze dzieło Jezusa Syn Boży przyszedł na świat po to, aby ludzkość odkupić z niewoli szatana, ku wolności dzieci Bożych. Dokonał tego szczególnie przez swoje życie, a zwłaszcza mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Dzięki temu Jezus wyjednał ludziom możliwość życia w przyjaźni z Bogiem na ziemi i po śmierci w niebie. Dar nowego życia otrzymujemy przyjmując sakrament chrztu. To w trakcie jego udzielania zostaje usunięty stan oddzielenia od Boga, czyli grzech pierworodny i odprawia się pierwszy egzorcyzm. Przyjmujący ten sakrament, wyrzeka się grzechu, tego wszystkiego co do niego prowadzi, oraz szatana, jako głównego sprawcy grzechu. Katechumen wyznaje też swoją wiarę w Boga Ojca Stworzyciela, Jezusa Odkupiciela, Ducha Świętego uświęciciela, Kościół, odpuszczenie grzechów, obcowanie świętych, zmartwychwstanie ciał i życie wieczne. W przypadku chrztu małych dzieci, w ich imieniu wyrzekają się grzechu, szatana, oraz wyznają katolicką wiarę rodzice oraz rodzice chrzestni. Warto pamiętać, ze chrzest usuwa grzech pierworodny, ale nie jego skutki, czyli skłonność do zła. Natomiast daje przyjmującemu Go całe duchowe wyposażenie: łaskę uświęcającą, „zestaw” darów Ducha Świętego, cnót teologicznych i moralnych w zalążku. Dary te trzeba pielęgnować i rozwijać poprzez katolickie wychowanie, katechezę, modlitwę, lekturę Biblii sakramenty, życie we wspólnocie chrześcijańskiej, itp. Każdy też ma swojego anioła stróża, który nas chroni i daje dobre natchnienia. Wstawiają się też za nami święci, a zwłaszcza nasi patronowie chrztu, bierzmowania.. Na krzyżu szatan został pokonany, przez posłuszeństwo Chrystusa podjęte z miłości ku Ojcu i ludziom. Niemniej demony nadal ludzi kuszą… Nie ma neutralności W życiu duchowym nie ma stanu neutralności: albo ktoś żyje blisko Boga, albo oddalając się od Niego wchodzi w obszar wpływów złego. Każdy jest kuszony, ale nie każdy musi upaść. Jeśli komuś zdarzy się upaść popełniając grzech ciężki, zawsze można wrócić poprzez sakrament miłosierdzia. Każdy grzech oddala nas od źródła życia, miłości i szczęścia; grzech powszedni (inaczej lekki) osłabia więź z Bogiem. Natomiast każdy świadomy i dobrowolny akt odrzucenia Boga i Jego przykazań, lub przykazań kościelnych w rzeczy ważnej jest grzechem ciężkim. Ktoś, kto popełnia taki grzech, odcina się od Boga, zrywa z Nim życiodajną więź. Skutkiem tego jest utrata Bożego życia czyli śmierć duchowa. Kiedy człowiek odcina się w ten sposób od Jezusa, wchodzi w sferę wpływów złego, nawet gdyby tego świadomie nie chciał, lub nie zdawał sobie z tego sprawy… Ludzką rzeczą jest upaść, nawet ciężko, ale szatańską trwać w grzechu. Dlatego warto po każdym takim upadku nie zwlekać, nie czekać do pierwszego piątku miesiąca, lub do wielkiego święta, ale wrócić i wyspowiadać się… Piszę o tym dlatego, że uporczywe, długotrwałe trwanie w stanie grzechów ciężkich, może stać się przyczyną ataków złego, nękania, dręczenia a nawet opętania, czyli zawładnięcia ludzkim ciałem przez demona. Wiele lat temu podczas spotkania modlitewnego odbywającego się na pewnych rekolekcjach, jeden z uczestników, młody mężczyzna upadł na ziemię, zaczął charczeć na widok podchodzącego dominikanina i mówić zmienionym, jakby nie swoim głosem… Trudno mi orzec, czy był opętany, ale na pewno mocno dręczony przez demona. Później wyznał, iż na sumieniu miał wiele spowiedzi świętokrackich (czyli takich, gdy zataił grzechy ciężkie)… Ludzie, w tym moi uczniowie interesują sie opętaniami, egzorcyzmami gdyż kojarzy im się to, z czymś spektakularnym, widowiskowym, niemal jak z horroru… Tymczasem osoba opętana, jak i jej bliscy bardzo cierpią… Z kolei egzorcyzm to nie widowisko z efektami specjalnymi, lecz ciężka duchowa walka, podczas której rzeczywiście mogą ujawniać się niezwykłe fenomeny, niejako manifestacje działania złego. Etapy zniewolenia Można przyjąć następujący schemat etapów drogi mogącej wieść do zniewolenia przez demony: 1. Pokusa poprzez myśl, wyobrażenie, słowo, namowy, presję kogoś innego. Wszyscy tego doświadczamy… 2. Grzechy powszednie - osłabiają więź z Bogiem i innymi. 3. Grzech lub grzechy śmiertelne (ciężkie) - zrywają życiodajną więź z Bogiem. 4. Nałogowe powtarzanie pewnych czynności (np. kłamstwo, oszustwo, kradzież, używki, narkotyki, seks). Chodzi o stan trwania w grzechach, zwłaszcza ciężkich. 5. Obsesje: natarczywe złe myśli, wyobrażenia, wewnętrzny dialog, myśli samobójcze, lub takie aby komuś wyrządzić krzywdę. Występują w uzależnieniach, mogą być wynikiem choroby psychicznej lub przejawem ataku diabła. Bywa też tak, że osoba cierpi na jakieś schorzenie natury psychicznej, jak i jest dręczona przez demona. Takie przypadki są dosyć trudne i wymagają współpracy zarówno egzorcysty, jak i psychiatry. Pisze o tym ks. G. Amorth w książce „Egzorcyści i psychiatrzy”, ale także inni autorzy. 6. Opresja - fizyczny atak, nękanie przez demona, np. przesuwanie mebli, odgłos kroków, otwierania drzwi itp. lub też bezpośredni atak na osobę w postaci niewidocznych uderzeń kija, które pozostawiają ślady, rany. Tak był atakowany np. św. o. Pio, św. Jan Maria Viannej. Pisze o tym także o. Benignus. 7. Opętanie - stan zawładnięcia ciałem przez demona lub demony. Wymaga interwencji egzorcysty. Przyczyny opętania Ks. G. Amorth wskazuje 4 możliwe przyczyny (a właściwie grupy przyczyn): 1. Dopust Boży, 2. Rzucenie uroku (złorzeczenie), 3. Uporczywe trwanie w grzechach śmiertelnych, 4. Narażanie się na sytuacje niebezpieczne. 1. Dopust Boży. Sytuacja jest całkowicie nie zawiniona przez daną osobę i ma na celu jej oczyszczenie i paradoksalnie… uświęcenie. Doświadczali tego święci w historii Kościoła, np. s. Miriam, karmelitanka bosa, św. Gemma Galgani, bł. Aniela z Folignio, bł. ksiądz Calabria. 2. Rzucenie uroku (złorzeczenie). Zdarza się, że ktoś komuś źle życzy, jest nieprzychylnie, negatywnie nastawiony i sam przyzywa mocy złych duchów, aby wyrządzić danej osobie szkodę, lub czyni to za pośrednictwem czarownika, maga, u której zamawia rzucenie uroku. Brzmi to niemal jak w bajce, niemniej faktem jest że w Europie i na świecie w cywilizowanych i rozwiniętych krajach wiele osób oficjalnie trudni się wróżeniem, przepowiadana przyszłości, uzdrawianiem, uprawianiem czarów, w tym rzucaniem i odczynianiem uroków… 3. Uporczywe trwanie w grzechach śmiertelnych. O tym już wspominałem, sytuacja ta łączy się z czwartą możliwością. 4. Narażanie się na sytuacje niebezpieczne, jak je nazywa o. Benignus „otwarte okna”. Chodzi tu np. o zangażowanie w praktyki okultystyczne, uczestniczenie w seansach spirytystycznych (wywoływanie duchów), noszenie amuletów (np. pierścienia atlantów) nad którymi ktoś mógł urządzać gusła (wzywać demonów). Oczywiście nosząca amulet osoba nie musi o tym wiedzieć, ani też wierzyć w jego moc, lecz nosić go jedynie jako ozdobę… Natomiast sama wiara w amulety jest sprzeczna z I przykazaniem Bożym. Sytuacji niebezpiecznych jest o wiele więcej. Pisze o nich np. ks. prof. A. Zwoliński („To już było”, Tajemne niemoce”), ks. dr A. Posadzki, czy ks. dr G. Amorth. Można tu wymienić: - słuchanie satanistycznej muzyki. Obecnie wśród zespołów rockowych, czy heavy metalowych, wydaje się, że satanizm jest dosyć popularny. Niektóre grupy udają satanistów, inne otwarcie go deklarują, a inne czynią to w sposób ukryty, - uczestniczenie w techno party, gdzie wchodzi się niejako w pewien trans i zażywa narkotyki, - korzystanie z usług wróżek, jasnowidzów, bioenergoterapeutów, posługujących się różdżką, wahadełkiem, itp., - uczestniczenie w rożnych sektach krypto satanistycznych, - uprawianie jogi, wschodnich medytacji, czy sztuk walki, - niebezpieczne może być także korzystanie z leków homeopatycznych… Zagrożeń jest wiele. Trudno tu je wszystkie wymienić. Ewidentnym jest przystąpienie do seksty satanistycznej, uczestniczenie w obrzędach satanistycznych, oddanie się szatanowi, zawarcie z nim paktu – pisze o. Benignus. Struktury zła Trzeba dodać, iż żyjemy w kulturze zsekularyzowanej, nastawianej komsupcyjnie, w której panuje klimat, jeśli nie wręcz dyktatura relatywizmu, subiektywizmu, odrzucenie obiektywnej prawdy, stałych i niezmiennych norm moralnych, itp. Jan Paweł II pisał o tzw. strukturach zła, czyli takim uwikłaniu w które zaangażowane jest wiele ludzi i trudno wskazać bezpośrednio odpowiedzialnych za taki stan rzeczy. Przy czym to uwikłanie w może mieć też charakter ekonomiczny. Przykładem jest propagowanie przemocy oraz swobody seksualnej i rozwiązłości w mediach, za czym stoi konkretny przemysł środków antykoncepcyjnych, wczesnoporonnych i interesy koncernów farmaceutycznych, cały biznes aborcyjny, pornograficzny, różnego typu usług erotycznych, prostytucji, handlu żywym towarem, itp. To samo dotyczy swoistej promocji i handlu narkotykami… Ustawodawstwo w wielu krajach nie sprzyja rodzinie, dopuszczając aborcję , zapłodnienie in vitro, związki jednopłciowe, eutanazję… Licencja na egzorcyzmy Pierwszym egzorcystą był sam Chrystus, który udzielił władzy wypędzania złych duchów apostołom i ich następcom, czyli biskupom. W Kościele Katolickim, egzorcyzmów mogą odprawiać właśnie biskupi, którzy najczęściej nie czynią tego osobiście lecz delegują kapłana udzielając mu licencji. Kapłan ten powinien cechować się odpowiednią wiedzą, roztropnością i nieskazitelnością życia. Tak to wygląda w Kościele Katolickim. Jak pisze ks. G. Amorth w Kościołach prawosławnych, egzorcyzmami zajmują się mnisi, a u protestantów przypuszczalnie niektórzy pastorzy… Z kolei w Kościele katolickim egzorcyzm jest uroczystą modlitwą zarezerwowaną dla egzorcysty, w której w imię Chrystusa nakazuje on wyjście demonowi lub demonom z osób opętanych. Kapłan może też pomagać osobom dręczonym i nękanym przez demony. Od egzorcyzmów w sensie ścisłym należy odróżnić modlitwę o uwolnienie od wpływu złego duch oraz o uzdrowienie. Mogą ją zanosić także kapłani nie będący egzorcystami, zakonnicy oraz osoby świeckie. Te ostatnie mogą być asystentami egzorcysty przytrzymując w razie potrzeby np. osobę egzorcyzmowaną, lub właśnie tworzyć grupy wsparcia modlitewnego. Dobrze jest jeśli za osoby cierpiące inni się modlą, ewentualnie poszczą, niekoniecznie tym samym czasie i miejscu. Wtedy egzorcyzm, który niejednokrotnie powinien być ponawiany wiele razy może się okazać bardziej skuteczny… Osobiste zaangażowanie Jak pisze ks. G. Amorth, niezmiernie ważne jest osobiste zaangażowanie człowieka cierpiącego na skutek ataków złego ducha. Chodzi o nawracanie się, osobistą modlitwę, życie sakramentalne, itp. Egzorcyzm należy do sakramentaliów. Oznacza to, iż sakramenty mają o wiele większą od niego moc. Jak pisze ks. G. Amorth, można zostać uwolnionym od ataków demonów, dzięki odwoływaniu się do miłości Boga i osobistemu zaangażowaniu w życie wiary, bez… uroczystych egzorcyzmów. Natomiast nie jest możliwe wyzwolenie od wpływów demonów przy biernym uczestnictwie w egzorcyzmach bez wyrzeczenia się szatana, grzechu, zła, osobistego zwrócenia się ku miłującemu Bogu, przebaczania, zaangażowania w życie duchowe… Książki takie jak ta o. Benignusa, czy inne wspomniane w niniejszym artykule, mogą być pożyteczne, dla egzorcystów, kapłanów, katechetów, psychologów, psychiatrów i wszystkich zainteresowanych omawianą tematyką, są bowiem wyrazem dzielenia się wiedzą i doświadczeniem przez ich autorów. dr Piotr Chrabąszcz www.franciszkanska3.pl
dr Piotr Chrabąszcz
05.06.2010